W moje ręce trafiły "Czarne historie 2 i 3", ale gra doczekała się już ok. 10 edycji. Każda z nich zawiera po 50 różnych historii. Po jednej stronie karty widzimy tytuł, rysunek oraz krótki opis tego, co się wydarzyło. Zaś po drugiej (dostępnej tylko dla narratora) znajdziemy odpowiedź na to jak doszło do danego zdarzenia.
Do gry potrzeba, co najmniej 2 osób, ale im więcej, tym lepiej. Narrator widzi przód i tył karty. Pozostali gracze widzą tylko przód. Ich zadaniem jest dojście do tego, co było konkretną przyczyną. Mogą zadawać osobie prowadzącej pytania na które będzie można odpowiedzieć "tak" lub nie". Np. w powyższym przypadku możemy zapytać: "Czy mężczyzna zaciął się przy goleniu?", "Czy żona miała coś wspólnego z jego śmiercią?", ...
Wydawać by się mogło, że gra jest prosta i prędzej, czy później dojdziemy do tego, co się wydarzyło. Jednak nic bardziej mylnego. Największym minusem gry jest to, że niektóre sytuacje są zbyt abstrakcyjne. Pomimo tego "Czarne historie" polecam chociażby do przetestowania. Nie trzeba od razu kupować kilku wersji. Wystarczy zaopatrzyć się w jedną i sprawdzić. Jeśli nam się spodoba, to zawsze możemy dokupić kolejną.
Drastyczne historie hehe Zwłaszcza o Stefanie
OdpowiedzUsuń